Retrogradacja Merkurego styczeń/luty 2022. Astrolog Merkurja wyjaśnia jej wpływ na nasze życie: "Retrogradacja Merkurego nie przynosi tylko złych rzeczy"
Pierwsza w tym roku retrogradacja Merkurego przypada między 14 stycznia a 3 lutego. O jej wpływ na nasze życie zapytałyśmy ekspertkę, astrolożkę Merkurję. Wbrew temu, co można przeczytać o zjawisku, nie ma ono wyłącznie negatywnego wpływu...
O retrogradacji Merkurego możemy przeczytać w sieci naprawdę wiele (zwłaszcza złego), ale w rzeczywistości czas ten może wpłynąć na nasze życie pozytywnie... W jakim sensie?
Retrogradacja Merkurego: na czym polega i jak wpływa na nasze życie?
Xymena Borowiecka, kobieta.pl: Rozmawiałyśmy z dziewczynami w redakcji o tym, że każda z nas ma ostatnio trochę pecha albo po prostu nie mamy humoru. Czy faktycznie retrogradacja Merkurego może na nas tak działać?
Astrolog Merkurja: Retrogradacja Merkurego to jest zjawisko dość częste, bo występuje mniej więcej trzy razy do roku. Jego specyfikę można w łatwy sposób wytłumaczyć. Mianowicie: ruch Merkurego jest szybszy niż ruch Ziemii (jest planetą bliższą Słońcu), czasami więc wydaje nam się jakby on nie niebie się cofał. Jest to oczywiście iluzja optyczna. Stąd ruch retrogradracyjny - bo tak to się fachowo określa - jest ruchem wstecznym. Co ciekawe, wszystkie ciała niebieskie, poza Słońcem i Księżycem mogą być w ruchu wstecznym, ale to właśnie wpływ Merkurego odczuwamy najmocniej.
Dlaczego?
To jest planeta szybka i dotycząca naszych spraw codziennych.
Zarządza naszą komunikacją, podróżami, wieloma drobnymi sprawami życia codziennego, m.in. edukacją, telekomunikacją, transportem, handlem, elektroniką. We wszystkich tych dziedzinach możemy doświadczać różnego rodzaju utrudnień / kłopotów.
W jakich momentach możemy to szczególnie odczuć?
Możemy mieć kłopoty z siecią i nie tylko w kontekście samego prądu - mogą szwankować nasze laptopy, telefony. Może się coś nie wysłać, nie załączyć, nie połączyć, zawiesić. Mogą się pojawić drobne awarie w samochodzie, może nam się potłuc telefon, możemy zgubić kartę do bankomatu, zapomnieć hasła. To takie chochliki ze strony Merkurego.
Można się przed tym ustrzec?
To jest naczelna, stara zasada astrolologii - nie podpisujemy nowych, ważnych umów w czasie retrogradacji Merkurego. Nie bierzemy też kredytów.
Może się okazać, że będą co najmniej do poprawy.
A czy może nam się przytrafić coś pozytywnego?
Tak, oczywiście!
Retrogradacja Merkurego nie przynosi tylko złych rzeczy. Wręcz zachęca nas do poprawy. Znajdujemy błędy w tym, co wydawało nam się bez skazy. Dostajemy też możliwość korekty, np. poprawy egzaminu. Warto również wtedy podjąć się renegocjacji umowy, czy pójść po podwyżkę.
Warto też wiedzieć, w jakim znaku jest retrogradacja - teraz przypadła na przełomie Koziorożca i Wodnika, co oznacza właśnie przełom rozumiany między innymi przez szansę poprawy. Jeżeli coś raz nam nie wyszło, warto spróbować ponownie. Jeśli coś kiedyś zgubiliśmy, poszukajmy tego, a jest duża szansa, że się znajdzie. Dotyka nas problem z przeszłości - właśnie teraz warto do niego powrócić i go rozwiązać.