Reklama

Czasem kupujesz używaną odzież, meble a może i antyki na targu staroci. Najczęściej nie wiesz, jacy byli ich poprzedni właściciele: pogodni czy może zgorzkniali, pełni urazy do świata? Resztki ich energii mogą wciąż tkwić w tych rzeczach – i niekorzystnie na ciebie wpływać; dlatego warto je zneutralizować. Najlepsza jest bieżąca woda i sól – raczej ta gruba, kamienna, nie warzona. A sam rytuał oczyszczania jest prosty. Wszystkie ubrania przyniesione z ciucholandu, choćby były pachnące i czyste, należy uprać dodając do wody szczyptę soli. A potem, jeśli to możliwe, wysuszyć na świeżym powietrzu, najlepiej na słońcu. Przedmioty z targów staroci – te, które można umyć bez szkody dla nich – trzeba wypłukać pod bieżącą wodą i starannie wytrzeć. Na używane meble też jest sposób: stary stół czy szafę można posypać sola, a potem przetrzeć wilgotną szmatką. Albo wystawić mebel na działanie świeżego powietrza i słońca, najlepiej na kilka godzin, tak by wszystkie stare wibracje zostały z niego wywiane. Można też użyć dzwoneczka i jego dźwiękiem wygonić z wiekowego mebla starą energię.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama