Nawiedzony las w Łodzi - dlaczego ludzie się go boją?
Nawiedzony las w Łodzi podobno jest miejscem zaginięć wielu osób. W jego środku zbudowana jest willa, w której straszy. Przeczytaj i poznaj tajemnice leśnego obiektu lęku i grozy.
- Maja Ewa Cwil
W tym artykule:
- Las Ruda-Popioły w Łodzi
- Nawiedzony las w Łodzi - straszne historie
- Wille w nawiedzonym lesie
- Czy las Ruda-Popioły faktycznie jest nawiedzony?
Nawiedzony las w Łodzi to tajemnicze miejsce, w którym rzekomo znikają ludzie. Poza tym znajduje się w nim willa, gdzie podobno stracono wojennych robotników i teraz mają straszyć tam ich duchy. Czytaj dalej i dowiedz się więcej na temat tego budzącego grozę miejsca.
Las Ruda-Popioły w Łodzi
Ruda-Popioły to las na południu Łodzi o powierzchni 65 hektarów. Przed okresem wojennym zdawał się być zupełnie zwyczajnym miejscem, w którym można było czuć się w pełni bezpiecznie. Ludzie chodzili tam na spacery, jogging lub pikniki i nie donosili o żadnych podejrzanych zjawiskach. W końcu jednak wszystko miało się zmienić.
Nawiedzony las w Łodzi - straszne historie
Nawiedzony las w Łodzi zaczął nabierać rozgłosu po wojnie za sprawą pogłosek o dziwnych wydarzeniach. Zaczęło się od historii grupki dzieci, które na leśną wycieczkę zabrała nauczycielka. Spacer zakończył się zaginięciem maluchów oraz nadzorującej je pedagożki. Nikt nie wie, co się z nimi stało i nigdy ich nie odnaleziono. Potem pojawiła się wiadomość o kolejnej zaginionej osobie, kobiecie, która wracała do domu i postanowiła pójść skrótem przez las. Odkąd tam weszła, nikt jej więcej nie widział.
Dziwny człowiek z lasu
Najpopularniejszą i jednocześnie najbardziej przerażającą historią o tym miejscu jest relacja pewnej kobiety, która jechała przez las rowerem. Kiedy mijała jedną z zabytkowych willi w leśnej gęstwinie, zobaczyła stojącego w pobliżu mężczyznę. Człowiek ten miał białe oczy, którym brakowało tęczówek i źrenic. Przestraszona kobieta szybko odjechała z tego miejsca i później relacjonowała to, co jej się przydarzyło okolicznym mieszkańcom.
Nieznana siła
Kolejna historia o nawiedzonym lesie w Łodzi opowiada o turystach, którzy objeżdżali tę dziwną okolicę samochodem, choć nie wiadomo w jakim celu. Opowiadali, że podczas podróży coś zaczęło trząść pojazdem, ale nie widzieli nic, co mogłoby to wywołać. Auto poruszało się tak gwałtownie, że koła oderwały się od ziemi. Przerażeni ludzie odjechali czym prędzej z tego miejsca, a później opowiadali o swoich doświadczeniach innym.
Doniesienia o innych zjawiskach
Poza zaginięciami i niepokojącymi wydarzeniami z poprzednich opowieści istnieją jeszcze doniesienia o innych zjawiskach z tego i tak już przerażającego miejsca. Odwiedzający las Ruda-Popioły ludzie zeznają, że słyszeli tam dziecięcy płacz. Poza tym podobno da się tam poczuć zapach rozkładającego się mięsa, co kojarzy się ze śmiercią i podejrzeniem o to, że zaginięcia z poprzednich historii zakończyły się tragicznie. Ponadto świadkowie opowiadają też o uczuciu bycia obserwowanym w tym lesie. Nigdy jednak nie udało im się zobaczyć nikogo ani niczego, co mogłoby im się przyglądać.
Wille w nawiedzonym lesie
Pośród ogromnych, wiekowych drzew lasu Ruda-Popioły zbudowano lata temu wille, które kiedyś należały do łódzkich właścicieli fabryk i innych zakładów przemysłowych. Majętni ludzie budowali sobie tam pokaźne domy, które odzwierciedlały ich zamożność. Jeden z nich należał do Teodora Steigerta, a współcześnie jest uważany za miejsce, w którym straszy, podobnie jak nawiedzony dom w Jeleniu.
Stało się tak za sprawą jej historii, która sięga czasów II wojny światowej. Niemieckie wojska podobno wykorzystały tę willę jako noclegownię dla robotników, których to zmuszali do budowania bunkrów. Według opowieści, Niemcy, opuszczając Łódź, mordowali tych, których wykorzystywali do prac. Podobno teraz w domostwie Steigerta straszą duchy poległych w nim osób.
Czy las Ruda-Popioły faktycznie jest nawiedzony?
Choć historii o dziwnych doświadczeniach i zjawiskach z lasu w Łodzi jest dużo, żadna z nich nie została oficjalnie potwierdzona. Są to jedynie miejscowe anegdoty, ale żadne ze wspomnianych zaginięć nie zostało odnotowane przez policję. Nie ma także pewności, że w willi Steigerta ktokolwiek zginął. Z naukowego puntu widzenia nie ma miejsc nawiedzonych, są jedynie takie, które przez plotki i niezrozumiałe sytuacje uważane są za siedliska zjawisk paranormalnych. Odważni mogą wybrać się do tego tajemniczego lasu i sprawdzić na własnej skórze, czy faktycznie jest tam coś, czego można się bać.