Nawiedzony dom w Jeleniu - miejsce, które ludzie nazywają polskim Amityville
Nawiedzony dom w Jeleniu, dzielnicy Jaworzna cieszy się złą sławą miejsca, w którym straszy. Historia budynku jest przerażająca, a zeznania świadków i badaczy paranormalnych zjawisk przyprawiają o ciarki. Czytaj dalej i dowiedz się, o co tyle zachodu.
- Maja Ewa Cwil
W tym artykule:
- Nawiedzony dom w Jaworznie w dzielnicy Jeleń
- Nawiedzony dom w Jeleniu - historia i opowieści
- Grupy badaczy zjawisk paranormalnych w nawiedzonym domu
- Czy w nawiedzonym domu w Jeleniu faktycznie straszy?
Nawiedzony dom w Jeleniu to najbardziej nawiedzone miejsce w naszym kraju. Ludzie nazywają go polskim Amitywille, czyli odpowiednikiem miejsca zdarzeń jednego z horrorów, który inspirowany był prawdziwą historią pewnej rodziny. Czytaj dalej i dowiedz się, co dzieje się w strasznym domu w Jaworznie.
Nawiedzony dom w Jaworznie w dzielnicy Jeleń
Jeleń to dzielnica miasta Jaworzno, a nawiedzony dom znajduje się w jej rynku. Zbudowano go w latach 30. w XX wieku i od czasów pierwszych mieszkańców zaczęły krążyć o nim niepokojące plotki. Mówi się, że w tym budynku mieszkało dotychczas ponad 30 różnych rodzin, a wszystkie zdecydowały się go opuścić. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać zwyczajnym domem, znajomość legend na jego temat potrafi wywołać ciarki grozy.
Nawiedzony dom w Jeleniu - historia i opowieści
Historia i legendy o nawiedzonym domu w Jeleniu są bardzo bogate w przerażające szczegóły i sprawiają, że budynek ten skutecznie odstrasza potencjalnych mieszkańców. Co się w nim wydarzyło?
Pierwszy właściciel
Pierwszym właścicielem nawiedzonego domu miał być ocalały więzień z Oświęcimia, który mieszkał tam ze swoją rodziną. Według mieszkańców Jaworzna mężczyzna znęcał się nad bliskimi, ale nie wszyscy zgadzają się z tym, co było dalej. Jedni twierdzą, że dzieci byłego więźnia zaginęły w nieznanych okolicznościach, a słuch o nich zaginął, ale podejrzany w tej sprawie był ich ojciec. Inni natomiast uważają, że dziecko było tylko jedno, a właściciel domu zabił je i zakopał w piwnicy. Zgodnie z kolejną wersją przed śmiercią mężczyzny jego potomkowie pokłócili się o spadek, a on, widząc ten spór, rzucił klątwę na budynek, decydując, że nikt w nim nie zamieszka.
Historie zakończeń są jeszcze dwie. Jedna mówi o tym, że gdy nadeszła rozmowa o spadku, synowie właściciela pokłócili się tak bardzo, że jeden odebrał życie drugiemu. Według ostatniej wersji znów miał być tylko jeden potomek byłego więźnia, który jak swój ojciec, także znęcał się nad rodziną, a jego dziecko pewnego dnia już nigdy nie opuściło domu.
Opowieść pani Emilii
Reporterzy z Jaworzna trafili na trop pani Emilii, której rodzina kiedyś mieszkała w nawiedzonym domu. Kobieta w wywiadzie wyznała, że za czasów dzieciństwa rodzice opowiadali jej historię o tym budynku. Według nich wszystko zaczęło się od zwykłych awarii prądu, a czasem zdawało się słyszeć jakby cudze kroki. Nie było to wyjątkowo niepokojące, dlatego jej przodkowie nieszczególnie się tym przejęli, jednak z czasem podejrzane zjawiska przybrały na sile. Światło potrafiło gasnąć, a przedmioty zaczęły poruszać się same. Według opowieści pani Emilii jej rodzinę najbardziej przerażały hałasy, które dobiegały z piwnicy i płacz dziecka. Podobno zła energia skupiała się głównie na kobietach, które doświadczały dotyku i pchnięć niewidzialnej mocy, a pranie, które wieszały, coś zrzucało na ziemię.
W końcu rodzice pani Emilii zdecydowali się uciec, ale wówczas dom im to utrudnił, zupełnie tak, jakby chciał uwięzić ich w swoim wnętrzu. Drzwi samoistnie się zatrzaskiwały, a zdesperowana rodzina zdecydowała się opuścić budynek w nocy i wyjść oknem.
Co widzieli świadkowie?
Osoby, które miały odwagę odwiedzić nawiedzony dom w Jeleniu, opisują wiele przerażających doświadczeń z jego wnętrza. W ich opowieściach bardzo często powtarza się motyw słyszalnego płaczu dziecka i hałasy dochodzące z piwnicy. Niektórzy świadkowie wspominają także zjawę, która miała im się ukazać, a przypominała ona pierwszego właściciela domu. Są też donosy o duchu dziecka. W relacjach z odwiedzin nawiedzonego domu można natknąć się też na wzmianki o zakrwawionych narzędziach, a nawet plotce o zamurowanych w ścianach budynku dziecięcych szczątkach, co miałoby sens w odniesieniu do wspomnianego płaczu malucha.
Inne historie o nawiedzonym domu w Jaworznie
O tym nawiedzonym domu krąży jeszcze wiele legend i opowieści. Jeśli chodzi o byłych mieszkańców, łączy je wspólna cecha - większość z nich miała ewakuować się z budynku w środku nocy i nigdy nie wracać po to, co w nim zostawili. Niektórzy twierdzą, że podczas wojny działo się w tym miejscu wiele makabrycznych rzeczy, ale ciężko o szczegóły w tej kwestii.
Wiadomo także o historii pewnego policjanta, który nie wierzył, że w domu w Jeleniu straszy. Postanowił zabrać ze sobą znajomego i spędzić w budynku całą noc. Jak się okazało, jeszcze przed nastaniem świtu obaj w pośpiechu uciekli. Niektóre wersje tej opowieści mówią, że opuszczali dom tak szybko, że wybiegli boso.
"Doom w Jeleniu"
Obecnym właścicielem nawiedzonego domu jest Peter Langer, który jednak w nim nie mieszka. Kupił budynek, ponieważ jego córka słyszała, że przerabiając go na dom strachów lub tzw. escape room można dobrze zarobić. Tak też zrobili, i to ona prowadziła biznes.
Doom w Jeleniu wzbudzał wiele zainteresowania. Właściciele zdecydowali się wynajmować go chętnym na noce, podczas których najemcy bawili się w rozwiązywanie przygotowanych przez organizatorów zagadek. Niestety to przedsięwzięcie w końcu upadło, a podawane powody są dwa. Jeden mówi o tym, że córka kupca domu nie wywiązywała się ze swoich obowiązków, inny natomiast wskazuje paranormalne zjawiska, które miały zrujnować biznes, bo odwiedzający za bardzo się bali i doświadczali rzeczy, których nie dało się wyjaśnić. W każdym razie Peter Langer dalej pozostaje właścicielem nawiedzonego domu w Jeleniu, a chętnych na jego zakup, mimo niskiej ceny, brak.
Grupy badaczy zjawisk paranormalnych w nawiedzonym domu
Domem w Jeleniu zainteresowały się dwie grupy ekspertów od badania zjawisk paranormalnych: LaxTon Ghost Sweden oraz Mystery Hunters.
LaxTon Ghost Sweden - pierwsze badania domu
Pierwsi znani badacze zjawisk paranormalnych to ekipa ze szwedzkiego kanału LaxTon Ghost Sweden na YouTube. Zebrali profesjonalny sprzęt, taki jak Ghost Box (znany także jako Spirit Box, a jego działanie opiera się na założeniu, że duchy mają dostęp do manipulowaniem falami radiowymi) czy Sls Kinect (specjalna kamerka, która pokazuje bardzo uproszczony zarys postaci, która nie jest widoczna dla ludzkiego oka).
Członkowie LaxTon Ghost podczas wizyty w domu w Jeleniu doświadczyli licznych zjawisk paranormalnych. Kamerka Sls Kinect zarejestrowała zarys malutkiej postaci, według ekipy małego dziecka, która przytuliła się do jednego z badaczy. To samo urządzenie w innym miejscu również ukazało zarys ducha.
W wywiadzie dla jaworskich reporterów Tomasz Węgrzyn, jeden z członków badaczy LaxTon Ghost, opowiada, że w piwnicy nawiedzonego domu coś atakowało jego i towarzyszy. Spirit Box, którego użyli w budynku, też zadziałał. Przy jego pomocy udało im się skontaktować z duchami i uzyskać odpowiedzi na różne pytania. Na platformie YouTube można znaleźć nagrania z ich doświadczeń.
Relacje Mystery Hunters
Znana grupa z kanału Mystery Hunters na YouTube, która badała już wcześniej nawiedzony dom w Myszkowie, tym razem wybrała się do budynku w Jeleniu. Na swoje śledztwo poświęcili aż dwie doby, podczas których nagrywali swoje doświadczenia i badali paranormalne zjawiska za pomocą specjalistycznego sprzętu. Choć byli tam już parę lat wcześniej, to dopiero za drugim razem udało im się zdobyć ciekawy materiał na temat tego miejsca.
Podczas pobytu w nawiedzonym domu w Jeleniu udało im się zarejestrować wiele ciekawych zjawisk. Uchwycili na nagraniu EVP (Electronic Voice Phenomena), czyli głos, który miał należeć do obcego mężczyzny, zapewne ducha. Poza tym podczas badań zaobserwowali migające światło, charakterystyczne dla nadprzyrodzonej obecności oraz wahania pola elektromagnetycznego, które ma wskazywać na to, że w pobliżu znajduje się duch. W trakcie śledztwa prosili niejednokrotnie, aby przebywający w domu byt dał im jakiś znak, a wówczas to, co tam im towarzyszyło, jasno dawało im do zrozumienia, że z nimi jest. Całość ich śledztwa można obejrzeć na YouTube na ich kanale Mystery Hunters.
Czy w nawiedzonym domu w Jeleniu faktycznie straszy?
Według badaczy zjawisk paranormalnych oraz świadków dom w Jeleniu rzeczywiście jest nawiedzony. To, jak wiele niepokojących zjawisk paranormalnych zostało zaobserwowane w tym budynku, może przerazić nie jednego fana horrorów. Niektórzy nawet nazywają to miejsce polskim Amityville. Nauka jednak wyklucza istnienie duchów, demonów i innych niewyjaśnionych bytów, więc zdania na temat nawiedzenia domu w Jeleniu są podzielone.