Reklama

W tym artykule:

  1. Zamek Ogrodzieniec - legenda o czarnym psie
  2. Historia zamku Ogrodzieniec
  3. Ogrodzieniec współcześnie
Reklama

Zamek Ogrodzieniec to miejsce, o którym krążą aż dwie słynne legendy, jednak w tym artykule dowiesz się o jednej z nich - legendzie o czarnym psie, który pojawia się wieczorami i strzeże skarbu. Czytaj dalej i odkryj tę niecodzienną historię.

Zamek Ogrodzieniec - legenda o czarnym psie

W 1669 roku Stanisław Warszycki został właścicielem zamku Ogrodzieniec. Był to człowiek wyjątkowo okrutny i skąpy, a litości nie miał ani dla bliskich, ani dla poddanych. Posiadał aż cztery żony, a pogłoski o tym, jak je traktował, do dziś wzbudzają silne emocje. Swoje partnerki potrafił z byle powodu skazywać na chłostę i przyglądać się jej wykonaniu. Poddanych także karał bardzo brutalnie i lubił być świadkiem ich tortur. Krąży legenda, że jedną ze swoich żon kazał zamurować na terenie dworu, a następnie to miejsce wysadzić. Ulryk von Werdum według dzieła Ksawey Liske: Cudzoziemcy w Polsce. Lwów: 1876 wypowiadał się o Warszyckim tak:

Kiedy polskim sposobem kazał chłopów kłaść na brzuch na ziemię i bić ich niemiłosiernie patykami grubymi jak ręka po gołym ciele, stawał zawsze dla przyjemności tuż obok, licząc baty, na które ich skazał. Kiedy zaś liczba zbliżała się prawie do końca, udawał, jakoby się w liczbie omylił, kazał więc na nowo od początku zaczynać i tym sposobem bił czasami ludzi pół na śmierć. Przytem jeszcze szydził z nich, napominając stojących naokół, aby mu pomogli prosić Pana Boga za tymi biednymi ludźmi, aby im dał cierpliwość do stałego wytrzymania kary, równie dobrze obmyślanej jak koniecznie potrzebnej, aby ich poprawić.

Tym, na czym naprawdę Warszyckiemu zależało, było bogactwo i jego majątek. Nie lubił się dzielić i pragnął zagarniać wszystko dla siebie na wyłączność. Miał córkę - Barbarę, której miał przepisać część swojego dorobku, ale ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu. Chciwość i skąpstwo wygrało z rodzicielskim instynktem. Legenda głosi, że Stanisław zawarł pakt z diabłem, który miał pozwolić mu na strzeżenie swojego skarbu nawet po śmierci. Zaprzedał duszę, za co został zamieniony w wielkiego, czarnego psa widmo, który został przypięty ciężkim łańcuchem do murów zamku. Dzięki temu może on do dziś bronić swoich skarbów, które podobno zakopał gdzieś na terenie Ogrodzieńca.

Historia zamku Ogrodzieniec

Zamek Ogrodzieniec, leżący na malowniczych wzgórzach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, ma długą i burzliwą historię. Pierwsze umocnienia powstały tu jeszcze za czasów Bolesława Krzywoustego, ale drewniany gród został zniszczony przez Tatarów w 1241 roku. W XIV wieku król Kazimierz Wielki wzniósł tu murowaną warownię. Przez kolejne wieki zamek zmieniał właścicieli, którzy dokładali swoje cegiełki - dosłownie i w przenośni - do jego rozwoju.

Legenda o czarnym psie - zamek Ogrodzieniec
fot. Legenda o czarnym psie z zamku Ogrodzieniec / Adobe Stock, DanTrySky

Najbardziej znacząca przebudowa miała miejsce w XVI wieku, gdy Seweryn Boner, burgrabia krakowski, przekształcił średniowieczną twierdzę w renesansową rezydencję. Zamek w tamtym czasie stał się symbolem potęgi i bogactwa. Niestety, wojny, najazdy i pożary nie oszczędzały Ogrodzieńca. W czasie potopu szwedzkiego został poważnie zniszczony, a po kolejnym pożarze w XVIII wieku popadł w ruinę.

W XIX wieku nowi właściciele nie dbali o budowlę, traktując ją raczej jako źródło budulca niż zabytek. Ostatecznie zamek opustoszał na początku XIX wieku. W XX wieku, po II wojnie światowej, został znacjonalizowany, czyli jego właścicielem stało się państwo. Dzięki pracom konserwatorskim przeprowadzonym w latach 50. i 60. zamek zachowano jako trwałą ruinę. Dziś to jedno z najciekawszych miejsc na Szlaku Orlich Gniazd, przyciągające zarówno miłośników historii, jak i turystów szukających klimatycznych widoków.

Reklama

Ogrodzieniec współcześnie

Obecnie na zamku istnieje Ogrodzieniecka Twierdza Światła, która powstała w 2021 roku. Między listopadem a lutym wieczorami Ogrodzieniec jest rozświetlany piękną iluminacją, która stanowi wyjątkowy i niepowtarzalny widok. Można tam także zobaczyć instalacje świetlne, które odnoszą się do legendy o czarnym psie oraz białej damie. W dni wolne, takie jak weekendy, na tym terenie organizowane są również pokazy ognia.

Reklama
Reklama
Reklama