Magdalena Cielecka wyznała dlaczego nie ma dzieci: "Nigdy nie miałam silnej potrzeby bycia matką"
Aktorka udzieliła szczerego wywiadu, w którym wyznała dlaczego nie ma dzieci. "Nie dowiem się już, czy gdybym miała dziecko, moje życie byłoby lepsze czy gorsze. Na pewno nie zgorzkniałam z tego powodu" - mówi szczerze Magdalena Cielecka.
- Redakcja
Magdalena Cielecka topless na okładce magazynu
Magdalena Cielecka pojawiła się na najnowszej, sierpniowej okładce magazynu "Elle". Aktorka z okazji 25-lecia magazynu zapozowała topless, dokładnie tak samo jak 15 lat temu. "Od razu pomyślałam, że to zabawny i trochę prowokacyjny pomysł. Lubię takie historie. Lubię, że przewrotnie pokazałam kiedyś kawałek ciała w piśmie kobiecym, a nie skierowanym do mężczyzn." - powiedziała aktorka.
Magda Cielecka przyznała, że nie trzeba ją było długo namawiać do tej sesji. "Lubię swoje ciało!" - wyznała 47-letnia aktorka i dodała:
Niektórzy pewnie powiedzą, że jestem stara i bezwstydna, ale ja uważam, że dojrzałość kobiety to ważny i ciekawy etap w życiu, a ciągle jest tematem tabu.
Magdalena Cielecka o macierzyństwie: szczere wyznanie
Cielecka przy okazji wywiadu zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące macierzyństwa i odpowiedziała na pytanie, czy nie żałuje, że ominęło ją coś ważnego.
Nie. Widocznie tak miało być. Nie dowiem się już, czy gdybym miała dziecko, moje życie byłoby lepsze czy gorsze. Na pewno nie zgorzkniałam z tego powodu. Nigdy nie miałam silnej potrzeby bycia matką, więc nie starałam się celowo tego doświadczyć. - powiedziała Magda Cielecka
Aktorka przyznała, że nie lubi robić niczego wbrew sobie i spełniać oczekiwań innych. "Zarzucano mi kiedyś, że nie mam dziecka, bo jestem zbyt wygodna. Były też komentarze, że boję się, że ciąża zniszczy moje ciało. Kompletne bzdury. Łatwo jest oceniać. A co mają powiedzieć kobiety, które chcą, a nie mogą mieć dzieci?" - dodaje Cielecka.
Magda Cielecka: "Chcę, by moje ciało świadczyło o moim wieku"
Magdalena Cielecka nie próbuje na siłę zatrzymać czasu. "Dbam o siebie, ćwiczę, bo mój zawód tego ode mnie wymaga. Muszę dobrze wyglądać i być sprawna, ale nie popadam w żaden przesadyzm. Myślę, że jestem szczęściarą. To, jak wyglądam, to raczej zasługa genów".
Aktorka ostatnio coraz częściej gra role matek i uważa, że to naturalna kolej rzeczy. "Mam nadzieję, że będę miała szansę grać 50-, 60-letnie kobiety, i nie wyobrażam sobie, by moja twarz miała udawać, że jest twarzą dziwnie napompowanej 30-latki. Widz w to nie uwierzy" - dodaje aktorka.
Jak Wam się podoba najnowsza okładka "Elle" z Magdaleną Cielecką?