Lady Helen Taylor, kuzynka Elżbiety II o bodyshamingu: „Chłopcy mówili na mnie MELON”
Od bodyshamingu z powodu wagi, do inspirowania jednego z największych projektantów mody. Historia Lady Helen Taylor nie przypomina typowego życiorysu członkini rodziny królewskiej.
- Redakcja
Lady Helen Taylor o bodyshamingu
Lady Helen Taylor (z domu Windsor) to córka córka Edwarda Windsora, księcia Kentu, kuzyna królowej Elżbiety II. Choć nie angażuje się w życie rodziny królewskiej i próżno szukać w sieci skandali z jej udziałem, jej historia może zaciekawić. Lady Helen uczęszczała do słynnej, szkockiej szkoły Gordonstoun, tej samej, w której uczyli się książę Filip, Andrzej, Karol i księżniczka Zara Philips. Placówka znana jest z surowego metod wychowawczych - mimo przynależności do Royal Family, Lady Helen nie miała taryfy ulgowej.
W prysznicach nie było ciepłej wody, ogrzewanie regularnie szwankowało, każdy dzień rozpoczynał się też intensywnym joggingiem. Mimo wszystko, podobał mi się ten zdrowy styl życia - mówiła w wywiadach.
Lady Helen wspomina też mniej przyjemne aspekty uczęszczania do tej elitarnej szkoły. Kobieta miała doświadczyć bodyshamingu. Z uwagi na swoją sylwetkę, uczniowie nadali jej pseudonim „Melon”.
Wsparciem dla młodej arystokratki nie okazali się też nauczyciele, którzy kwestionowali jej możliwości:
Mówili mi, że najlepiej nadaję się do układaniu towaru na półkach w Waitrose sklep spożywczy - red.
Włoska księżniczka Vittoria ma szansę objąć tron. To pierwsza spadkobierczyni korony od tysiąca lat!
Po raz pierwszy od tysiąca lat, spadkobierczynią korony we Włoszech może zostać kobieta. Jest nią 17-letnia wnuczka Wiktora Emanuela di Savoia-Carignano, Vittoria. Jak nastolatka zapatruje się na tę rolę?Lady Helen Windsor zrobiła jednak karierę w innej branży…
Lady Helen Taylor
Lady Helen swoje pierwsze kroki zawodowe stawiała w branży artystycznej. Pracowała z handlarzami dzieł sztuki, w końcu - zakochała się w jednym z nich. W 1992 roku wzięła ślub z marszandem Timothy’m Taylorem. Para doczekała się czwórki dzieci. To jednak nie praca w galeriach przyniosła Helen prawdziwą sławę. Arystokratka przez 17 lat była twarzą, muzą i ambasadorką marki Giorgio Armani. W wywiadach mówiła, że rola ta przyniosła jej wiele radości:
To wspaniała praca. Mogę podróżować, a jednocześnie mam dużo czasu dla rodziny. Jestem w stanie uczestniczyć w życiu moich dzieci. Znajomi naprawdę mi zazdroszczą.
Helen Taylor udziela się też charytatywnie - jest ambasadorką kilku fundacji na rzecz walki z rakiem.