Kiedy poczucie naszej wartości jest największe?

Większość kobiet już od momentu dojrzewania ma problemy z akceptacją siebie i poczuciem własnej wartości. Szwajcarscy naukowcy z Uniwersytetu w Bernie postanowili zbadać wiek, kiedy kobiety zaczynają najbardziej akceptować siebie i czują się ze sobą dobrze.

Z najnowszych badań wynika, że największy problem z samooceną mamy w okresie dojrzewania i potrzebujemy wielu lat, żeby nauczyć się akceptować siebie, swoje ciało i być pewną siebie. Oczywiście z każdym rokiem poczucie naszej wartości rośnie.

Jaki jest zatem ten "magiczny wiek"? według naukowców? Okazuje się, że kobiety mają największe poczucie własnej wartości w wieku 60 lat! To właśnie wtedy potrafimy akceptować siebie i jesteśmy świadome własnej wartości. Dojrzałość, którą osiągamy z wiekiem sprawia, że znamy swoją wartość, którą nabywamy wraz z naszym doświadczeniem życiowym. Mądrość, którą mamy sprawia, że łatwiej nam podejmować decyzje, nie ulegamy presji i lepiej radzimy sobie z trudnościami.

Dlaczego mamy problem z akceptacją siebie?

Temat poczucia własnej wartości, akceptacji siebie i własnego ciała to temat rzeka. W rozmowie z koleżankami, wszystkie zgodnie twierdzimy, że wraz z wiekiem jesteśmy bardziej świadome siebie i swojej wartości.

Inną świadomość mają 20, 30 i 40-latki, i właśnie te ostatnie podkreślają, że to cudowny wiek, bo przestajesz się przejmować rzeczami, którymi przejmowałaś się kilkanaście lat wcześniej. Dzięki temu jesteś szczęśliwsza!

Problem z akceptacją swojego ciała u wielu kobiet pojawia się po narodzinach dziecka, kiedy nasze ciało zmienia się i nie wygląda jak przed ciążą. Nagle widzimy u siebie rozstępy, skóra na brzuchu jest rozciągnięta i jest jej za dużo, a my mamy więcej kilogramów.

Jedyne co cieszy kobiety o małym biuście, to to, że "w końcu" mamy apetyczne piersi, jeśli oczywiście nie mamy problemów z karmieniem, laktacją i dziecko nas nie podgryza. 

Zobacz także:

Chociaż trend na "body positivity" i coraz więcej przykładów "nieidealnego ciała" pojawia się na wielu blogach, czy Instagramie i jest nam "trochę lepiej", to wciąż jesteśmy dla siebie krytyczne. Pora z tym skończyć!

Powiedzmy sobie: Może nie jestem idealna (zresztą co to znaczy w ogóle być idealna?) to JESTEM WARTOŚCIOWA, moje ciało jest wartościowe, bo jestem matką, bo urodziłam dziecko, bo wygrałam z rakiem, albo mam na swojej karcie historii inne doświadczenia, które udało mi się przeżyć.

To wszystko sprawia, że mamy swoją wartość i najwyższa pora to zauważyć, a nie czekać do sześćdziesiątki. Jak dla mnie to zbyt długo!