Jak długo bowiem można niedojadać? W przypadku jednostronnie skomponowanej diety organizm w końcu zaczyna się domagać produktów, których w niej brakuje. Stąd tylko krok do efektu jo-jo: po zakończeniu diety błyskawicznie wracamy do dawnej wagi.

Zamiast więc stosować drastyczną dietę, lepiej przyjrzeć się temu, co jemy, i pozbyć się złych nawyków. Każdego dnia objętościowo jemy mniej więcej taką samą ilość pożywienia. W tej samej objętości mogą być zawarte zarówno dania bardzo kaloryczne (jajecznica z kiełbasą, schabowy z kapustą), jak i lekkie potrawy (twarożek z nowalijkami, pieczona ryba z surówką). Rzecz w tym, by wypełnić żołądek i mieć uczucie sytości przez dłuższy czas, jednocześnie redukując ilość kalorii.
Idealną kombinacją są chude produkty białkowe, będące dobrym źródłem energii (np. chudy twarożek, pieczony pstrąg, drób z grilla), zestawione ze świeżymi warzywami, które zawierają dużo wody i błonnik. Dobre są także zupy, prócz składników odżywczych zawierają bowiem dużo płynu. Ale uwaga: wypicie przed obiadem szklanki wody nie da efektu wypełnienia, gdyż woda dość krótko pozostaje w żołądku. Lepiej zacząć posiłek od miski sałatki albo filiżanki rosołu.

Wychowaj swój smak

Co podjadasz między posiłkami? Chipsy, batoniki, ciasteczka, chrupki, słodzone napoje to kaloryczne bomby, które trzeba usunąć z jadłospisu. Ale nie wystarczy prosta eliminacja. Pozbawiona batonika, do którego przywykłaś, będziesz czuła się rozdrażniona i nieszczęśliwa. Możesz go jednak zastąpić dwoma jabłkami lub kilkoma suszonymi morelami. Jeśli lubisz chrupać, zamiast chipsów miej zawsze pod ręką rzodkiewki i kalarepę. Generalna zasada jest taka, by tzw. żywność przetworzoną zastąpić świeżymi produktami. Nie zawsze jest to łatwe.
Batoniki, chipsy i ciasteczka są mocno aromatyzowane, zawierają dużo soli i cukru. Jesteś uzależniona od tych wyrazistych smaków, dlatego przestawienie się na produkty naturalne wymaga nieco czasu. Lecz jeśli w chwili nagłego głodu i pragnienia będziesz konsekwentnie sięgać po owoce i warzywa zamiast po słodycze, pić naturalne soki zamiast coli, a sałatki przyprawiać ziołami, po kilku tygodniach twoje podniebienie odzyska wrażliwość na bogatą gamę naturalnych smaków. Będziesz łaknąć świeżych warzyw i owoców, a słodycze przestaną cię nęcić.

Cierpliwość popłaca

Takie modyfikacje nawyków nie przynoszą natychmiastowych efektów. Pozwalają jednak na bezpieczne, naturalne obniżenie kaloryczności diety. Po jakimś czasie poczujesz się lżejsza; z przyjemnością będziesz uprawiać sport i łatwiej zrzucisz zbędne kilogramy. Możesz też wesprzeć się preparatami z chromem i L-karnityną, które przyśpieszają spalanie tłuszczu i zmniejszają apetyt na słodycze.