Mówią, że na Słowacji gdziekolwiek zrobisz dziurę w ziemi, tryśnie woda termalna. Bije tam aż 1300 takich źródeł.

Beszeniowa

Wyobraź sobie: mała wieś w górach, tęgi mróz, a ty – pod gołym niebem – siedzisz w jacuzzi, po szyję zanurzona w ciepłej, parującej wodzie. Na twoją twarz padają płatki śniegu. Przed tobą – ośnieżone Tatry słowackie... Przeżyjesz to np. w Beszeniowej, gdzie – przy gorących źródłach – powstał supernowoczesny kompleks wypoczynkowy. Tutejsza woda termalna zawiera lit, który kojąco wpływa na nerwy, pomaga leczyć choroby urologiczne, ginekologiczne, oddechowe i… poprawia cerę. Według legendy, przyjeżdżali tu Celtowie, by odzyskać siły po stoczonych walkach. Kto wie, może właśnie w Beszeniowej powstanie kolejna część przygód Asterixa i Obelixa?

Oravice

Leżą tylko kilkanaście kilometrów od granicy z Polską! Dotrzecie tam autobusem, który kursuje z Zakopanego. Możecie najpierw pojeździć na nartach (czekają dobrze przygotowane trasy), a zaraz potem zanurzyć się w basenie termalnym. Rozkosz!

Trenczynskie Cieplice

Świetne miejsce na weekendowy wypad i rodzinne wczasy. Polecamy pobyt w Sina-Hammam, jednym z najstarszych domów uzdrowiskowych w mieście. Kazała go zbudować w XIX w. hrabianka Ifi genia de Castries d´Harcourt, na wzór łaźni arabskich. W niektórych pomieszczeniach są jeszcze biało-niebieskie kafelki z inicjałami hrabianki – IC. Kto ma więcej czasu, może wybrać się dalej, na Węgry.

Héviiz

Najsłynniejszy kurort na Węgrzech. Znajduje się tu głębokie jezioro termalne o powierzchni 4,4 ha (najbliższe takie jest w Nowej Zelandii). Jezioro to nigdy nie zamarza, Węgrzy kąpią się w nim również zimą. Przez cały rok rosną tam kwiaty wodne – lotosy rodem z Indii, które sprowadził jeden z przedwojennych właścicieli kurortu. Tysiące ludzi przyjeżdżają do Heviz leczyć reumatyzm, ischias i choroby kobiece.