Kiedy niemowlęciu przestaje już wystarczać mleko – mniej więcej w połowie pierwszego roku życia – przychodzi czas na wzbogacenie jego menu o warzywa i owoce, które są kopalnią witamin i minerałów.

Po co dziecku witaminy

Organizm nie potrafi magazynować witamin ani minerałów. Maluch powinien je zatem dostawać codziennie. Dlaczego?
● Bo wspomagają pracę niedojrzałego jeszcze układu odpornościowego dziecka. Zawierają błonnik wspomagający usuwanie toksyn i zapobiegający częstym u dzieci zaparciom.
● Chrupanie warzyw stymuluje rozwój szczęk; zwiększa to szansę na prawidłowy zgryz.
● Pomagają dziecku utrzymać prawidłową wagę.
● Dostarczają wszystkich niezbędnych witamin i przeciwutleniaczy, chroniąc na przyszłość przed miażdżycą i nowotworami.

Warzywa i owoce możesz podawać jako dodatek do posiłków lub samodzielne dania. Malec powinien jeść świeże produkty, gotowane oraz pieczone. Staraj się nie dodawać do nich niczego – lepiej, by pociecha jadła truskawki bez cukru, a jagody bez śmietany. Tak jest zdrowiej i malec nauczy się akceptować ich naturalny smak.

Z krzaczka czy ze słoiczka?

Włączając warzywa i owoce do diety malca, możesz przygotowywać je sama lub korzystać z dań gotowych dla dzieci. Zamknięte w słoiczkach i butelkach dania poddawane są dokładnej kontroli. Posiadają atest, nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników, metali ciężkich itp. Na opakowaniu zawsze znajdziesz informację, dla jakiego wieku dany produkt jest przeznaczony. Masz więc pewność, że nie zaszkodzi maluchowi. Możesz też przygotować posiłek sama, korzystając z warzyw i owoców kupionych w sklepie lub na bazarku. Pamiętaj jednak, że mogą zawierać szkodliwe substancje, a najwięcej jest ich w kolorowych nowalijkach! Bezpieczniej jest przyrządzać dania z jarzyn i owoców pochodzących z upraw ekologicznych. Warto też korzystać z mrożonek.

Warzywa

Od nich lepiej jest zacząć kulinarną przygodę, ponieważ rozsmakowany w słodkich owocach malec nie będzie chętnie żuł selera. Pierwsze papki warzywne przygotowujemy z marchwi, ziemniaka, pietruszki i selera właśnie. W szóstym- siódmym miesiącu życia do diety dziecka wprowadzamy kalafior, brokuły, zielony groszek, pomidor, fasolkę szparagową. To także czas na buraki, warzywa kapustne czy cebulowe, łagodne w smaku cukinie, kabaczki oraz bakłażany.

Owoce

Jako pierwsze podajemy jabłka, bo rzadko uczulają. W postaci soków przecierowych wprowadzamy maliny, porzeczki, czarne jagody. Do soku o „ostrym” smaku można dodać łyżeczkę kleiku ryżowego zagotowanego w niewielkiej ilości wody. W drugim półroczu – soki i przeciery z moreli, brzoskwini, śliwek, a w czwartym kwartale życia owoce cytrusowe i południowe. Dzieciom, które mają skłonności do alergii, truskawki, poziomki, owoce cytrusowe i południowe podajemy dopiero wtedy, gdy skończą roczek.