– Filmowy przebój roku?

 „Legenda Kaspara Hausera”, bo to dzieło sztuki. Czasami niepokojące, często po prostu piękne. Poezja na ekranie.

– Kogo w tym roku naprawdę doceniłeś i za co?

Melę Koteluk i Marię Peszek. Za niesamowitą artystyczność. Za to, że wiedzą, o co chodzi w muzyce i w sztuce. Za prawdę.