Zawsze warto to zrobić, choćby tylko dla wewnętrznego spokoju. Ale proszę nie denerwować się na zapas. Nie ilość znamion barwnikowych jest ważna, ale ich wygląd. Powstają przez całe życie człowieka, najwięcej w drugiej i trzeciej dekadzie życia. Są powszechnymi zmianami na skórze. Trzeba jednak pamiętać, że czerniak (rak skóry) o wiele częściej powstaje z nowych znamion niż z tych, które mamy od lat. Dlatego kontrolujmy skórę, najlepiej z pomocą bliskiej osoby, przyglądając się zwłaszcza tym znamionom, które pojawiły się po ostatnich wakacjach. Niezłośliwe mają okrągły lub owalny kształt, przechodzą łagodnie w skórę zdrową, mają różne odcienie brązu lub są czarne (ten kolor wbrew pozorom wcale nie sygnalizuje ich czarnego charakteru). Podejrzane są pieprzyki o nieregularnym kształcie, w kolorach szarym, różowym, niebieskim, białym. Powodem do niepokoju są także znamiona szybko rosnące, krwawiące albo swędzące. Powinno się je jak najszybciej pokazać dermatologowi. Na szczęście większość budzących niepokój pieprzyków nie jest czerniakiem. W Polsce wykrywa się corocznie 127 tysięcy nowotworów, w tym czerniaki stanowią zaledwie 2 tysiące, co oczywiście nie oznacza, że można bagatelizować znamiona o innym niż pozostałe wyglądzie. Jeśli jakiś pieprzyk budzi niepokój, bo np. krwawi, rośnie, nie należy czekać przez miesiąc na wizytę do specjalisty. W takiej sytuacji dermatolodzy przyjmują pacjenta bez zapisu (tak jak dentyści osoby z bólem zęba). Wiedzą bowiem, że taka wizyta może pacjentowi uratować życie.