Masturbacja

Problemy z seksem mają kilka źródeł, ale zanim weźmie się na warsztat relacje i zacznie doszukiwać jej słabych punktów, warto zastanowić się nad czymś innym: czy lubimy własne ciała? I co ważniejsze: czy dobrze je znamy? Czy wiemy, jak ciało reaguje na różne rodzaje pieszczot, co lubi, a czego woli unikać? W świetle dwóch faktów: całkowitego braku edukacji seksualnej w szkołach i domach, a także badań wskazujących na to, że ponad 90% Polek nie lubi własnego ciała (więc raczej nie ma mowy o czułości i nastawionym na przyjemność dotyku) wniosek nasuwa się sam. A ponieważ problem dotyczy nie tylko naszych rodaczek, jedna z edukatorek seksualnych postanowiła się z tym problemem rozprawić raz a dobrze i to w sposób najbardziej przystepny z możliwych. Mowa o Amy Baldwin, trenerce seksu i relacji działającej prężnie na Instagramie, która właśnie w tej przestrzeni postanowiła zaproponować kobietom 30-dniowe wyzwanie.

Masturbacja – jak to się robi

Na czy ono polega? Autorka profilu Shameless Sex opracowała 30-dniowy program skierowany do wszystkich osób dorosłych (z naciskiem na kobiety; płeć brzydka ma w tej materii dużo mniejsze blokady i uprzedzenia), który ma pomóc w nawiązaniu pozytywnej relacji z własnym ciałem i wyzbyciu się uprzedzeń wobec niego. Chodzi o 10-minutowe codzienne treningi, które zainteresowani maja przeprowadzać przez miesiąc (akcja trwa do końca maja). Chodzi nie tyle o samo szczytowanie, co raczej wypracowanie dialogu z własnym ciałem, poznanie własnej mapy miejsc erogennych i nabranie większej ochoty na satysfakcjonujący, pozbawiony blokad seks.

Ale jest jeden warunek – by taki cel osiągnąć uczestnicy eksperymentu proszeni są o nieuciekanie się do pornografii czy posiłkowania się erotycznymi gadżetami. Chodzi o naturalne doznania, które osiągamy bez wspomagania.

Dlaczego się masturbujemy? Seks trenerka na Instagramie zachęca do codziennego treningu

„Uczę się, że potrzebuję dać sobie więcej czasu, by coś poczuć. Kiedy to zrobię, osiągam dużo większą przyjemność, a moja łechtaczka jest dużo bardziej pobudzona. Tak, musimy się lepiej poznać” – brzmi wpis jednej z zadowolonych uczestniczek akcji.

11 fantazji seksualnych, których nie musicie się wstydzić

Jak można się domyślić, chętnych nie brakuje. Organizatorka zachęca, by pod koniec każdego tygodnia wysyłać zdjęcia lub opisy swych osiągnięć, chwalić się swymi doświadczeniami i postępami. I wcale nie chodzi o nagrody, choć te dla adeptów wspomnianej dziedziny, którzy nabrali apetytu na więcej mogą być kuszące (to głównie gadżety do wykorzystania w sypialni): największą nagrodą jest poznanie własnego ciała, jego potrzeb i preferencji i otwartość na kontynuowanie i dalsze odkrywanie tajemnic alkowy już we dwoje.

Wzięłybyście udział w takim challengu? Akcja seks trenerki namawiającej do masturbacji na Instagramie ma szanse pomóc kobietom zaprzyjaźnić się ze swoim ciałem?