Ciąg dalszy seks afery w Akademii Szwedzkiej

Jesienią ubiegłego roku 18 kobiet oskarżyło Jean-Claude Arnault’a o wykorzystywanie seksualne, a pięć z nich o gwałt. Część zarzutów została umorzona z powodu przedawnienia lub braku dowodów. Ale to nie koniec kłopotów 72-letniego Francuza. Arnault został także oskarżony o przecieki dotyczące laureatów Nobla. Według dochodzenia przeprowadzonego przez byłą sekretarz Akademii Szwedzkiej, Sarę Danius, Arnault miał być źródłem przecieku o Nagrodzie Nobla dla Wisławy Szymborskiej, Elfriede Jelinek, Harolda Pintera, Jean-Marie Gustave’a Le Clezio, Patricka Modiano, Swiatłany Aleksijewicz i Boba Dylana. Oprócz tego, Sara Danius utrzymuje, że w Akademii Szwedzkiej dochodziło też do nadużyć w sprawie dotacji i wskazuje na prowadzony przez Arnault’a klub kulturalny, którego działalność była finansowana ze środków Akademii.

Jean-Claude Arnault zaprzecza zarzutom

Z powodu afery, Akademia Szwedzka zdecydowała, że w tym roku, po raz pierwszy od 75 lat, nie zostanie przyznana literacka Nagroda Nobla. Oskarżony o przestępstwa seksualne póki co nie przyznaje się do żadnego z postawionych mu zarzutów. Jego adwokat twierdzi, że Arnault padł ofiarą „polowania na czarownice”. Proces, który ruszył w środę odbywa się za zamkniętymi drzwiami i ma się zakończyć 24 września. Według nieoficjalnych informacji ma w nim wziąć udział jedna z domniemanych ofiar Arnaulta i siedmiu świadków. Jeśli sąd uzna go za winnego, mężczyźnie grozi do sześciu lat więzienia za zmuszenie ofiary do odbycia stosunku oraz do seksu oralnego.

Jean-Claude Arnault pochodzi z Francji, ale mieszka w Szwecji od 50 lat. Od wielu dekad związany z kulturą, stał się wpływową figurą w tej dziedzinie. Jego żoną jest Katarina Frostenson, uznana poetka i dramatopisarka, która również jest członkiem Akademii Szwedzkiej przyznającej literacką Nagrodę Nobla.