Dziecko zwykle daje znać, że jest już gotowe do korzystania z nocnika. Mówi, że ma mokro, zrobiło kupkę, zagląda do łazienki, gdy jest tam mama, próbuje ściągnąć zasikaną pieluchę. Czasem napina się, a na twarzy widać skupienie. To sygnały, że można zacząć trening czystości! Na początku (cierpliwości, mamo!) warto sadzać dziecko na nocniku co pół godziny, na kilka minut. Malec nie może spędzać tam dużo czasu, bo siedzenie na nim przestanie być atrakcyjne i szkrab zacznie go unikać. Jeśli „posiedzenie” zakończy się sukcesem, dobrze jest nagrodzić malca pochwałą, przytuleniem. On musi widzieć, że cieszysz się z jego sukcesu!

Trening wyjazdowy

Czasami dobre efekty daje trening poza domem, np. wyjazd na wakacje lub na działkę. W nowym miejscu przestają bowiem obowiązywać „domowe” zasady. Łatwiej wtedy wprowadzić nowy zwyczaj „Od dziś nie nosisz pieluchy”. Poza tym, na wyjeździe możesz więcej czasu poświęcić swemu skarbowi. Dla dzieci niechęć do nocnika jest czasem sposobem, by ściągnąć na siebie uwagę mamy i taty. Dlatego postaraj się jak najwięcej bawić się z dzieckiem, przytulać je, być blisko. Gdy nasyci się tobą, upewni, że jest dla ciebie ważne – usiądzie na nocniku. Ono przecież bardzo chce, żebyś była z niego dumna i zadowolona.

Nadchodzi dzień pożegnania pieluchy

Zanim przystąpisz do treningu czystości, warto zapowiedzieć dziecku dzień pożegnania pieluchy słowami: „Jesteś już duży. Pieluchy są dla maluchów, więc od jutra nie będziemy ich używać”. To może zadziałać, bo dziecko nie chce o sobie myśleć jako o dzidziusiu. Jeśli dziecko nie lubi nocnika, warto zastanowić się nad zakupem nakładki na sedes. Wtedy malec będzie mógł korzystać z toalety tak samo jak mama i tata. Dobrze kupić też majtki np. Puchatkiem albo Teletubisiami (dziecku będzie szkoda nasiusiać na ulubionego bohatera). Kiedy nadejdzie już wyznaczony dzień, pozwól szkrabowi biegać w nowych majtkach bez pieluchy. Co pewnien czas, gdy wydaje ci się, że może chcieć mu się siusiu, posadź go na sedesie. Jeśli próba jest nieudana, poproś, by malec sam podciągnął majtki (i spodenki). Dobrze będzie, gdy zobaczy, że doceniasz to, że się stara. Jeśli dziecku zdarzy się „mokry wypadek”, przebierz je przypominając spokojnie: „Pamiętaj, że chodzisz bez pieluszki. Kupkę i siusiu będziesz robił na sedesie”. W czasie zmiany ubranek postaraj się nie złościć i nie krzyczeć na dziecko, ale nie okazuj mu zbytniej czułości jak kiedyś, w czasie zmieniania pieluchy. Ale już po założeniu ubranka nie szczędź malcowi całusów i przytulania. Dziecko może tęsknić za twoim dotykiem i bliskością.

TO WAŻNE

Łatwiej będzie przeprowadzić trening czystości, jeśli malec polubi łazienkowy osprzęt. Przed wyborem nocnika czy nakładki na sedes spróbuj „skonsultować” zakup ze swoim dzieckiem. Niektóre maluchy wybierają nocnik ze zwierzakiem, inne lubią te, które grają, gdy wpadnie do nich zawartość. Do nakładki warto dokupić podnóżek, by malec mógł wdrapać się na sedes.

PAMIĘTAJ

Ciepła wiosna i lato to najlepsza pora na rozstanie z pieluchami. Pierwsze dni w majtkach obfitują w mokre wypadki. Gdy jest chłodno, noszenie mokrych spodenek może skończyć się przeziębieniem. W ciepłe dni można bezpiecznie poczekać, aż malcowi zaczną przeszkadzać mokre majtasy.