Pamiętasz o tym, żeby codziennie wyjść ze swoim maluchem na spacer. Unikasz przebywania z nim w zatłoczonych, zamkniętych pomieszczeniach. Jeździsz w góry i nad morze, żeby zmienić klimat. Robisz dobrze, bo w ten sposób hartujesz jego organizm, ograniczasz kontakt z wirusami i bakteriami. Ale to jeszcze nie wszystko, co możesz zrobić dla jego zdrowia. Możesz też zadbać, by w diecie malucha nie zabrakło napojów mlecznych z żywymi kulturami bakterii, warzyw, owoców i soków pełnych witamin.

Pod osłoną prebiotyków

Jeśli karmisz maleństwo piersią, chronisz je przed infekcjami. Twoje mleko nie tylko syci, ale i wzmacnia odporność. Zawiera m.in. "gotowe" przeciwciała oraz prebiotyki, które są pokarmem dla żyjących w jelitach dobrych bakterii, zwanych probiotycznymi. Stanowią dla tych złych trudną do pokonania barierę, odciążają więc układ odpornościowy. Wiadomo jednak, że w pewnym momencie przestaniesz karmić piersią. Wówczas zacznij podawać dziecku mleko modyfikowane, najlepiej do 3. roku życia. Zawiera prebiotyki podobne do tych, które wchodzą w skład twojego mleka. Substancje te znajdują się także w warzywach (np. por, marchew), zbożach i owocach (cytrusy, banany). Dodaje się je również do niektórych artykułów spożywczych (np. soków).

Wsparcie dobrych bakterii

Nawracające infekcje czy kuracje antybiotykami powodują, że twoje dziecko coraz częściej choruje. W jego jelitach jest zbyt mało bakterii probiotycznych, tak ważnych dla utrzymania odporności. Potrafią one bowiem zażarcie walczyć z bakteriami chorobotwórczymi o pożywienie. I zwykle wygrywają, skazując w ten sposób konkurentów na śmierć głodową. Ponadto pobudzają układ odpornościowy do pracy. Jak je wprowadzić do jelit? Z jedzeniem - w odpowiednio wyselekcjonowane bakterie kwasu mlekowego wzbogaca się jogurty, kefiry, napoje mleczne. Produkty te są smaczne i bogate w wapń, powinny więc stanowić stały składnik diety twojego dziecka.

Witamina A przeciw infekcjom

Być może dla ciebie to spore zaskoczenie, ale przeziębieniom zapobiega nie witamina C, lecz A. Wspomaga ona działanie naturalnych barier, chroniących organizm przed zakażeniami. Dlatego jadłospis dziecka powinien być bogaty w warzywa i owoce zawierające beta-karoten, czyli prowitaminę A. Bogatym jego źródłem są owoce i warzywa o żółtym i pomarańczowym kolorze, a także warzywa liściaste. A co z witaminą C? Nie zapobiega przeziębieniom, ale skraca czas ich trwania. Podawaj ją zatem chorującemu dziecku, najlepiej w naturalnej postaci, np. soku z dzikiej róży.

Picie tranu wciąż modne

Pewnie pamiętasz z dzieciństwa jego nieprzyjemny smak. Wykręcałaś się od picia jak mogłaś, ale mama była nieubłagana, zwłaszcza zimą. Robiła to nie bez powodu. Od dawna wiadomo, że tłuszcz ryb wzmacnia odporność. Dziś już nie musisz walczyć ze swoim dzieckiem, żeby zgodziło się wypić łyżkę tranu, ponieważ możesz kupić trany smakowe, np. pomarańczowy. Poza tym możesz go zastąpić olejem z wątroby rekina grenlandzkiego w kapsułkach. Zawiera alkoksyglicerole, które system odpornościowy mobilizują do obrony przed infekcją i szybszego jej zwalczenia. Substancje te są dobrze znane organizmowi malucha. Przecież znajdują się w kobiecym mleku. Chroniły go więc przed chorobami, gdy był niemowlęciem.