Nowe standardy opieki okołoporodowej

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło projekt listy nowych standardów opieki poporodowej, które miałyby wejść w życie 1.stycznia 2019 roku. Według tweeta Ministerstwa Zdrowia, kluczowe zmiany w standardach opieki poporodowej to:

  • likwidacja obowiązkowej hospitalizacji po 41 tyg. ciąży
  • jednolita edukacja przedporodowa
  • badanie ryzyka pojawienia się depresji w ciąży i po porodzie
  • promocja karmienia piersią

Wszystkie zmiany mają być "kodeksem praw pacjentki", jak przekonuje minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wśród zmian jest ta dotycząca likwidacji obowiązkowej hospitalizacji po 41. tygodniu ciąży - ma to być zależne tylko od decyzji lekarza, doprecyzowano też przepisy dotyczące wyboru przez pacjentkę własnej położonej (jeszcze przed porodem, w 21-26 tygodniu ).

Nowe zasady łagodzenia bólu na porodówkach

W nowych standardach znalazła się też tzw. jednolita edukacja przedporodowa, oznacza to, że każda położna będzie mieć ujednolicone ramy programowe. Ważnym zapisem jest też ten dotyczący łagodzenia bólu, które nie będzie traktowane jako dodatkowa interwencja medyczna: pacjentka musi wiedzieć jakie metody uśmierzania bólu są dostępne na oddziale i może wybrać spośród nich; kobieta w ciężkich przypadkach (np. śmierć dziecka, ciężkie wady) będzie miała zapewnioną szczególną opiekę. Kobiety w ciąży będą mieć też prawo do wcześniejszego zapoznania się z miejscem porodu.

Testy ryzyka depresji w ciąży i po porodzie

Dużą część uwagi Ministerstwo Zdrowia poświęciło też promocji karmienia piersią oraz (tutaj już pojawiają się kontrowersje) badaniu ryzyka pojawienia się depresji w ciąży i po porodzie. Ocena ryzyka nasilenia objawów depresji u pacjentki musi być zrobiona trzy razy, czytamy w nowym projekcie standardów opieki okołoporodowej.

Najpierw pacjentka musi podejść do testów w 11-14 tygodniu ciąży, następnie po raz drugi w 33-37 tygodniu ciąży, a finalnie trzeci raz po porodzie, w czasie wizyty położnej w miejscu zamieszkania lub pobytu matki i jej dziecka. Lekarze mieliby stosować tzw. test depresji Becka. Wzbudza on jednak wątpliwości w środowisku lekarskim, aczkolwiek sama idea jest bardzo obiecująca.

Szczegółowy projekt Ministerstwa Zdrowia poznamy w najbliższych dniach.