Mediolan to doskonałe miejsce na zakupy. Miasto z tradycją, bardzo różnorodne, a przy tym bardzo łatwo jest zorganizować całodzienną logistykę, ułatwia to świetna komunikacja miejska (bilet na metro na dwa dni 5 Euro i możesz zwiedzać cały Mediolan). Wcale nie musisz wynajmować hotelu w samym centrum (ceny dosyć wysokie), wynajmując hotel poza centrum możesz liczyć na metro, którego stacje znajdują się w zasadzie co krok i bardzo szybko przemieścić się do np. do dzielicy Duomo (gdzie znajdziesz najwięcej zabytków, butików i restauracji). Jeśli zabukujesz hotel odpowiednio wcześniej nie wydasz za dwie dobry więcej niż 500 zł. Pozostają kwestie przelotu. Jeśli zdecydujesz się na przelot tanimi liniami, musisz pamiętać że lotnisko w Bergamo oddalone jest około 50 km od Mediolanu (to około 40 min pociągiem, cena biletu w jedną stronę około 5 Euro, dojedziesz nim do pięknego zabytkowego dworca w Mediolanie, który również warto zwiedzieć). Stamtąd już metro i można rozpocząć zwiedzanie miasta.

SHOPPING TIME


A w centrum Mediolanu cały wachlarz shoppingowych przyjemności, znajdziesz w nim zarówno flagowe butiki ekskluzywnych marek tj. Prada, Versace, Gucci, Louis Vuitton. Moschino, Missoni, Furla itp. jak i miejscówki marek średniej półki. Trzeba przyznać, że w Mediolanie nawet butik ZARA wygląda ekskluzywnie i bardzo stylowo i zwiedzanie wieszaków jest bardzo miłym doznaniem (tym bardziej, że ceny porównywalne z polskimi, a nawet momentami niższe). Nie będzie to żadną nowością, ani odkryciem kiedy napiszę że witryny ekskluzywnych butików, to prawdziwe dzieła sztuki. Dla estetów i koneserów najnowszych kolekcji i trendów, to miejsce doskonałe. Przed butikami Prady czy Versace, Moschino można spotkać nie tylko amatorki dobrej mody, ale przede wszystkim bardzo znane blogerki, które cieżko pracują fotografując się na tle manekinów, zbierając najświeższy materiał na swoje strony. Jednym słowem, Mediolan inspiruje... Zachwyca elegancją, ale jednocześnie nie odstrasza snobizmem. A może te czasy kiedy wszyscy wchodzili do butiku Prady czy Chanel jak do świątyni już minęły? Teraz bez względu na to co masz na sobie i jak wyglądasz jesteś witany z wielkim szacunkiem i otwartością. To dobrze wróży… Nie ukrywam, że przymierzyłam kilka sukienek i wzięłam w rękę kilka torebek, na które mnie nie stać.

Ale wracając do naszych wyborów. Zwiedziłam w zasadzie wszystkie ważne butiki w Mediolanie. Jedne bardziej drugie mniej przypadły mi do gustu. No właśnie, wszystko przecież jest kwestią gustu. Wybrałam kilka, które tego lata 2016 wyróżniają się i przyciągają, kolejność przypadkowa. Zapraszam również do przeglądania autorskiej galerii z mojego wypadu.

1. FURLA
Marka dostępna w Polsce. Niestety nie znalazłam w Polsce lmodeli, które spotkałam w Mediolanie, ale przede wszystkim zachwyciła mnie wystawa, doskonale prezentowała się w połączeniu z zabytkami Milano. Od razu przyciągnęła wzrok, miałam wrażenie jakby FURLA odmłodziła się o 10 lat. Świetny neon z hasztagiem, doskonały wybór modeli, bardzo młody i świeży wizerunek marki. Z przyjemnością zapoznałam się z najnowszą kolekcją.


Ceny: między 70 – 620 Euro



2. MOSCHINO I MISSONI
Położone zaraz obok siebie, bardzo stylowo zaaranżowane. Duży wybór kolekcji w szerokiej rozmiarówce, w zasadzie można mierzyć bez końca. Zachwyciła mnie obsługa w obu tych miejscach, bardzo luźny i przystępny klimat. Doskonałe wyczucie klienta, a poza tym naprawdę doskonałe outfity.

3. & Other Stories
Już niebawem w Polsce, a w Mediolanie dwa poziomy doskonałych kolekcji, w bardzo przystępnych cenach. Spotkałam tam najwięcej cudzoziemców, ogromny wybór butów w najnowszych trendach. Trudno było zdecydować się na wybór. Ceny porównywalne z cenami kolekcji ZARA, bardzo duży wybór akcesoriów i pięknychletnich sukienek.

4. LOUIS VUITTON – zdecydowanie najlepsza wystawa w Mediolanie, przynajmniej na chwilę obecną. Naprawdę świetny pomysł i doskonała prezentacja w oprawie włoskich zabytków. Spotkałam przy niej znaną amerykańską blogerkę. Kolekcja Louis Vuitton mnie nie zachwyciła.

Zobacz także:

5. GUCCI - piękny butik Gucci zachwycił nas nie tylko wystrojem wnętrza, ale świetną kawiarnią w której wypiłam pyszne latte i zjadłam zjwiskowe tiramisu. To było niebiańskie doznanie :)

KONIECZNIE PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ O POKAZIE MICHAŁA SZULCA