Molestowanie w "Ameryka Express": ciąg dalszy afery

Ostatni odcinek "Ameryka Express" odbił się szerokim echem w mediach. Uczestnicy programu otrzymali kontrowersyjne zadanie, które polegało na pocałowaniu przypadkowych osób płci przeciwnej - i zabrali się do niego bez poszanowania jakichkolwiek zasad. Niektórzy z nich (m.in. Filip Chajzer) praktykowali całowanie mieszkanek Limy bez ich zgody, a momentami nawet pomimo widocznego oporu. Skandaliczne zachowanie jako pierwsza opisała dziennikarka WP, Helena Łygas, która wprost zarzuciła Chajzerowi molestowanie seksualne.

- Dziennikarz, który odebrał w tym roku kamerę w kategorii "Nadzieja telewizji", ma najwyraźniej do odrobienia lekcję dotyczącą przedmiotowego traktowania kobiet. To nie pierwsze dyskryminujące zachowanie młodego Chajzera, który jakiś czas temu dał się poznać jako homofob. Na szczęście filantropia rejestrowana okiem kamery daje spory kredyt zaufania u widzów" - napisała w swoim felietonie Helena Łygas.

W odpowiedzi Filip Chajzer zaprzeczył zarzutom i zamieścił na swoim Instagramie zdjęcie dziennikarki, wystawiając ją na lincz (Sprawę opisaliśmy tutaj ->).

"Ameryka Express" w ogniu krytyki

Dziennikarkę wziął w obronę redaktor naczelny WP, Tomasz Machała:

- Świętujemy 100-lecie odzyskania niepodległości, ale kobiety w Polsce jeszcze nie są niepodległe. Jeszcze toczą swoje bitwy. Jedna z nich właśnie trwa. Filip Chajzer niczym watażka maczyzmu rzucił swoje oddziały na dziennikarkę WP Helenę Łygas. Trzeba ten atak odeprzeć - napisał w komentarzu na łamach WP.

W odpowiedzi Filip Chajzer zaatakował również jego, zarzucając redaktorowi hipokryzję i przytaczając hejterskie komentarze, jakie ukazały się pod jego tekstem. Na końcu swojej wypowiedzi zamieścił jednak krótkie przeprosiny:

- Przy okazji chciałbym przeprosić wszystkich, których uraził udział mój oraz mojego taty w konkurencji z całowaniem. Człowiek uczy się całe życie. Najważniejsze żeby z każdej lekcji wyciągnąć wnioski. Ja wyciągam.

Zachowanie uczestników w ostatnim odcinku skrytykowała również Karolina Korwin-Piotrowska i prowadząca program, Agnieszka Woźniak-Starak, która zasugerowała, że rozważa odejście z "Ameryka Express" oraz przeprosiła za zachowanie uczestników.

TVN przeprasza za zachowanie Filipa Chajzera

W odpowiedzi na falę oburzenia, jaką wywołał program, do sytuacji w końcu odniósł się również producent programu, TVN. Stacja zamieściła wczoraj zdawkowe oświadczenie, w którym przeprasza widzów:

- Kochani, przywiązujemy ogromną wagę do wysokich standardów etycznych na planie jak i na antenie. Mimo to w ostatnim, 10. odcinku naszego programu znalazła się konkurencja, która przez niektóre osoby mogła zostać odebrana jako niestosowna. Przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się dotknięci, oglądając ten odcinek – produkcja „Ameryka Express” - czytamy na oficjalnym profilu programu na Facebooku.

Zobacz także:

Kontrowersyjny odcinek "Ameryka Express" został też usunięty z sieci. W oświadczeniu nie ma jednak żadnej wzmianki o uczestnikach, którzy dopuścili się niestosownych zachowań. Pozostaje też zadać pytanie, dlaczego stacja zareagowała tak późno i dlaczego w ogóle tego typu zadania lądują w scenariuszu. Miejmy nadzieję, że producenci programu, podobnie jak Filip Chajzer, wyciągnęli z tej sytuacji wnioski.