Twoja skóra żyje we właściwym sobie rytmie. Kiedy ty śpisz, ona zaczyna intensywnie pracować. To właśnie podczas snu wzrasta jej temperatura i poprawia się mikrokrążenie, dzięki czemu lepiej wchłania cenne substancje z kosmetyków, jakie stosujesz. Wtedy też odnawia się i naprawia szkody wyrządzone jej w ciągu dnia – przez słońce, wiatr, wolne rodniki, wahania temperatury, zanieczyszczenia powietrza, dym papierosowy. W tym procesie potrzebuje wspomagania – to pierwszy powód, dla którego powinnaś zaopatrzyć się w krem na noc. Nie musisz na niego wydawać fortuny – kosztuje tyle, co dzienny (albo niewiele drożej), a jest o wiele od niego bogatszy. Do tego działa szybciej, silniej i bardziej efektywnie.

W czym tkwi różnica?

Podczas gdy kosmetyki na dzień mają za zadanie chronić skórę przed słońcem i agresywnymi czynnikami zewnętrznymi, kremy nocne przede wszystkim odżywiają ją, regenerują i wzmacniają. Po to, by nie zajmować skóry zbytecznymi czynnościami, nie zawierają już składników ochronnych (w tym fi ltrów UVA i UVB), tonujących (czyli działających jak lekki fl uid) oraz matujących. Znajdziemy w nich za to mocno skoncentrowane witaminy, wyciągi roślinne i minerały. Skład niki te są niezwykle pomocne w walce z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi między innymi za starzenie się skóry, bo silnie pobudzają syntezę włókien kolagenowych. Odżywiają także skórę (witaminy, minerały, wyciągi roślinne). Regenerują naturalny płaszcz hydrolipidowy (oleje roślinne: masło Shea, oleje z jojoby, avocado, ogórecznika). Nawilżają i zatrzymują wilgoć w naskórku (gliceryna, skwalen, kwas hialuronowy, ceramidy, mocznik, kolagen itp.). Stymulują odnowę komórkową (soja, proteiny, retinol) oraz łagodzą (alantoina, d-Panthenol czy cucurbityna – naturalny aminokwas uzyskiwany z nasion dyni). Znajdziesz je także w kremach dziennych, ale nie daj się zmylić – w specyfi kach na noc występują one w znacznie większych dawkach, a skóra o wiele lepiej je pochłania. A po nocy promienieje!