Uwielbiam poranki w moim domu. Wychodzę na taras, patrzę na las i łąki, i słucham koncertu, który dają ptaki. Popijam herbatę z miodem, którą zawsze robi mi mąż. To jest cudowny rytuał, od którego zaczynam każdy dzień. Rodzina jest da mnie darem. Jeszcze kilka lat temu moje życie polegało głównie na pakowaniu i rozpakowywaniu walizek. Czułam się samotna. Kiedy założyłam rodzinę i urodziłam dzieci, odkryłam pełnię szczęścia. Wreszcie żyję jak marzyłam – stadnie. To mi daje siłę.

Lubię zajmować się swoimi bliskimi, przygotowywać dla nich posiłki. Jestem fanką wegetarianizmu, składniki kupuję w ekologicznych sklepach i gotuję sama, codziennie. Niebawem planuję wrócić na studia z psychodietetyki. Czasem tęsknię za wrzeniem świata, wtedy pracuję w modelingu, ale często lubię odciąć się od wszystkiego. Lubię bawić się z dziećmi, czytać im wieczorem, chodzić na spacer po okolicznych polach. Codziennie biegam, a trzy razy w tygodniu trenuję taniec na rurze. Boso...