Katarzyna Nosowska protestuje przeciwko masowemu odstrzałowi dzików

“Co komu zawinił dzik, że zagłada czeka dzika?” – śpiewa Katarzyna Nosowska w rytm „Małomiasteczkowego” Dawida Podsiadły. „Na znaną melodię, bo ze znaną łatwiej się przebić” – czytamy w komentarzu artystki. Nosowska postanowiła w ten sposób wesprzeć ogólnopolski protest przeciwko masowemu odstrzałowi tych zwierząt. Do akcji włączyło się wiele gwiazd, m.in. Maja Ostaszewska czy Kinga Rusin. Odstrzałowi częściowo sprzeciwiają się też myśliwi, naukowcy i ekolodzy. W serwisie AVAAZ.org pojawiła się petycja skierowana do ministra środowiska, której autorzy apelują o odwołanie odstrzału dzików. Dotychczas podpisało ją ponad 316 tysięcy osób.

Katarzyna Nosowska śpiewa hit Dawida Podsiadły w obronie dzików

Nakręcone przez Katarzynę Nosowską wideo, w którym śpiewa przeróbkę "Małomiasteczkowego" Dawida Podsiadły stało się hitem internetu. W ciągu nieco ponad doby od publikacji na Facebooku, film ma już ponad 600 tys. wyświetleń, 13 tys. polubień i ponad tysiąc udostępnień, na Instagramie za chwilę przekroczy 100 tys. wyświetleń. 

- Za afrykański pomór świń ukarać chcą leśnego włochacza. Bez dzika to nie będzie ten las, który znamy ty i ja od dzieciaka. Dzik nie umie bronić się sam. Dzik chce liczyć na ciebie – śpiewa dalej Nosowska na modłę „Małomiasteczkowego”. - Uratujmy dzika, musi być jakaś inna metoda – apeluje.

Masowy odstrzał dzików - protest trwa

Zaplanowany na najbliższy weekend masowy odstrzał dzików od kilku dni budzi wiele kontrowersji. Według Państwowego Instytutu Weterynaryjnego, akcja ta jest konieczna ze względu na zagrożenie wirusem ASF (Afrykański Pomór Świń) i dalsze rozprzestrzenianie się go na zachodnie województwa Polski. Odstrzał dzików poparła także Komisja Europejska, według której to niezbędny krok, by ograniczyć ASF w Polsce i innych krajach UE. Z kolei przeciwnicy masowych polowań na dziki argumentują, że rozprzestrzenianie się wirusa jest spowodowane głównie działaniami człowieka i nieprzestrzeganiem zasad bioasekuracji (izolacji zwierząt hodowlanych od dzikich). Kontrowersje wzbudza zwłaszcza strzelanie do ciężarnych samic. Naukowcy i ekolodzy wskazują też na inne zagrożenia związane z masowym odstrzałem dzików. Według ekspertów może on spowodować zwiększoną ruchliwość tych zwierząt w trakcie polowań i przyczynić się do częstszych kontaktów między watahami - a to paradoksalnie zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się ASF. Według środowisk ekologicznych, odstrzał dzików może mieć też konsekwencje dla całego leśnego ekosystemu, którego dziki są niezbędnym elementem. Efektem zmniejszenia ich populacji może być np. zwiększenie się ilości owadów (w tym przede wszystkim kleszczy).