W życiu codziennym – choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę – mamy często do czynienia z różnego rodzaju umowami. Kupując chleb, buty czy jakiś inny towar, zawieramy umowę ze sprzedawcą. On gwarantuje nam, że wyrób jest pełnowartościowy i spełnia wszelkie normy, my za to przyrzeczenie płacimy. Kredyt na mieszkanie, praca – to także skutki zawartych przez nas umów.

Kiedy wystarczy zawrzeć umowę ustną, a kiedy trzeba ją spisać?

W przypadku towarów czy usług o niewielkiej wartości na ogół wystarczy umowa ustna. Gdy zawieramy większą transakcję, lepiej sporządzić umowę pisemną. Choć obie są tak samo wiążące dla stron, z ustnej dużo łatwiej się wycofać i dużo trudniej udowodnić, że w ogóle do niej doszło. Gdy więc w grę wchodzi wydanie dużej kwoty (np. zamierzamy kupić samochód), bezpieczniej jest zawrzeć umowę na piśmie. Dobrze jest sporządzić ją także wtedy, gdy chcemy mieć pewność, że ten, z kim się umawiamy, rozumie przedmiot umowy tak samo jak my. Np. gdy dogadamy się z fachowcem, że położy nowe kafelki w łazience, lepiej spisać umowę i zawrzeć w niej nie tylko datę rozpoczęcia i zakończenia prac oraz koszt usługi, ale także zakres prac – to, jak kafelki zostaną ułożone, jak będą wykończone krawędzie styku płytek itp. Jeśli nie ustalimy takich szczegółów, wykonawca może zwyczajnie o czymś zapomnieć albo po zakończeniu prac zażądać dodatkowej opłaty za rzekome nieprzewidziane utrudnienia. W niektórych sytuacjach, na przykład w banku, biurze podróży albo towarzystwie ubezpieczeniowym, zawarcie umowy w formie pisemnej wymuszają przepisy.

Czy każda umowa jest zgodna z prawem?

Treść umów reguluje kodeks prawa cywilnego – ustala kwestie wspólne dla wszystkich umów – sposób ich zawarcia, ważność itp. Bez konsekwencji, w ciągu 10 dni, możemy zrezygnować z podpisanej przez nas umowy:
■ zawartej poza lokalem firmy (niezależnie od jej przedmiotu, gdy np. zaczepi nas akwizytor)
■ zawartej na odległość (przez telefon czy internet, gdy damy się przekonać telemarketerowi)
■ w sprawie kredytu konsumenckie- go lub kredytu hipotecznego,
■ w ciągu 30 dni – możemy wycofać się z umowy ubezpieczeniowej zawartej na okres dłuższy niż 6 miesięcy.

Umowa jest nieważna:

■ jeśli dotyczy działalności zabronionej i jest niezgodna z prawem (np. finansowanie kredytów w tzw. systemie argentyńskim)
■ gdy podpisujemy ją, bo zostaliśmy wprowadzeni w błąd (sprzedawca zachęcał nas obietnicami dodatkowych bonusów, które jednak nie znalazły się w umowie)
■ gdy zawiera niedozwolone klauzule zdarza się, że choć cała umowa sporządzona jest zgodnie z prawem, zawiera zapis, który rażąco narusza interesy konsumenta i jest to tzw. klauzula niedozwolona.

Klauzula niedozwolona to:

■ zapis, który daje sprzedawcy czy producentowi możliwość zmiany postanowień umowy bez zgody nabywcy,
■ nie daje konsumentowi prawa do rozwiązania umowy, a zezwala na to sprzedawcy
■ nakłada tylko na konsumenta obowiązek zapłacenia odstępnego albo kary umownej,
■ daje przedsiębiorcy możliwość podniesienia ceny, bez możliwości rezygnacji przez konsumenta z umowy,
■ przewiduje obowiązek zapłaty za wadliwie wykonaną usługę.

Pełna lista klauzul niedozwolonych znajduje się na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów www. uokik.gov.pl w zakładce „polityka konsumencka”. Umowy, które są niezgodne z prawem, wprowadzają w błąd lub zawierają klauzule niedozwolone, może unieważnić sąd cywilny, do którego poszkodowany musi wnieść sprawę. Pomocą służy też federacja konsumentów – zajrzyj na stronę www.federacjakonsumentów. org.pl