Czy mamy wpływ na nasz rozwój osobisty?

Rozwój osobisty to ostatnio bardzo popularne hasło. Czy tak naprawdę wiemy co kryje się pod tym terminem?

Rozwój oznacza zmiany w danym obszarze zjawisk. Zaś rozwój psychiczny (bo taki przede wszystkim mamy na myśli mówiąć o samorozwoju) polega na zmianach w systemie zachowania się oraz naszej psychiki. 

Kiedyś uważano, że procesy rozwojowe kończą się wraz z osiągnięciem dojrzałości człowieka, a życie psychiczne dorosłej osoby cechuje stabilność i brak dalszych zmian. Współczesna  psychologia uważa natomiast, że rozwój psychiczny trwa przez całe życie. Oznacza to, że nasz potencjał w tej kwestii jest dokładnie na takim samym poziomie jak byliśmy dziećmi.

Dlaczego więc, tak wiele osób o tym mówi, ale tak niewiele osób to naprawdę skutecznie robi? Zamiast zasłaniać się wiekiem i zmęczeniem należałoby – jak to w dorosłym życiu jest, samodzielnie działać. Oznacza to pracę nad samym sobą, stając się dla siebie coachem i trenerem.

Rozwój osobisty to nie jest jakiś talent do którego nieliczni mają dostęp. Każdy z nas ma podobne predyspozycje w tej materii, ale efekty zależą już od tego co sobie wypracujemy

Z rozwijaniem się jest tak jak ze sportem – trzeba trenować jeżeli chce się osiągać wyniki.

Jak zacząć realizować swoje cele?

Królową każdego efektywnego działania jest systematyczność. Kluczowe więc jest stopniowe poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności w wybranej przez nas dziedzinie.

Zobacz także:

Zacznij od odpowiedzi na pytania: czego pragnę i co stoi na przeszkodzie, abym to osiągnęła? Zakładając, że większość rzeczy o których marzymy (oczywiście ze świata realnego) jest czymś co w jakimś stopniu na pewno możemy osiągnąć. Co więc najczęściej przeszkadza? Strach. Przewrotnie to lęk przed zmianą, bo zmian się boimy. Z jednej strony czegoś pragniemy, a z drugiej wkraczamy w obszar nam nieznany. Co więcej - niełatwo nam jest ponieść wysiłek, aby to zrealizować.

Obserwuj więc siebie. Uświadom sobie, kiedy blokada się pojawia i co jest jej początkiem. Jakie myślenie stanowi przeszkodę i jakie uczucia one w nas budzą. Emocje są wynikową naszych myśli o sobie, dlatego jak uda nam się uchwycić niepomocne myśli, to ich zmiana  bezpośrednio wpłynie na modyfikacje naszych emocji.

Przemyśl, co chcesz w życiu osiągnąć – w ciągu najbliższego roku, ale także kilku lat. Wyłącz telewizor, zrezygnuj z godziny na fejsie oraz głupich filmików na youtube i zacznij działać. Kiedy zaakceptujesz zmiany w swoim życiu, zgadzając się na wyjście ze strefy komfortu to wkroczysz szybko na drogę samozadowolenia. Każdy krok, jaki wykonasz będzie cię zbliżał do wygranej, wiec będziesz z siebie dumna. Zmiana jest niezbędnym warunkiem życia i  naturalne jest także to, że zmian sie boimy. Kiedy więc puka strach do drzwi to niech otworzy mu odwaga, a on zniknie. Rozwój nie następuje z dnia na dzień, ale to ty nadajesz mu tempo.

Wiele razy słyszałam od ludzi “…że Ci się chce”, kiedy odmawiałam wyjścia w piątkowy wieczór ze względu na weekend w szkole. Kiedy kończę jedne studia, od razu zaczynam myśleć o kolejnych. Krk napędza kolejny i tak rośnie głód na kolejne wygrane. Samorozwój może być twoim najwspanialszym nałogiem. Nikt ci tego skarbu nigdy nie ukradnie. Zawsze jest coś, co można przeczytać, obejrzeć czy wysłuchać. Nie ma miejsca na nudę, kiedy się czymś interesujesz. Studia podyplomowe, kursy, warsztaty, czy szkolenia – to łatwy sposób na systematyczny rozwój w dowolnie wybranej dziedzinie. To także kontakty z innymi ciekawymi ludźmi, nowe spojrzenie na wiele spraw.

Zamiast więc narzekać na czasy, politykę, czy pogodę, usiądź przed białą kartką i wypisz 5 rzeczy, które cię interesują, a następnie zacznij robić jedną z nich.

Pierwszy krok jest najważniejszy, a każdy kolejny będzie coraz łatwiejszy. Poczytaj na blogach o interesującym cię temacie, posłuchaj jak robią to inni. Pomyśl o tym jak ty mogłabyś podziałać i do boju !

Jak mówił Konfucjusz: “Podróż tysiąca mil, zaczyna się od pierwszego kroku”. Dziś dodałby pewnie, że od ruszenia pupy z kanapy ;-)