Food wasting: co to

Każdego roku supermarkety na całym świecie wyrzucają  ogromne ilości jedzenia. Zjawisko to nazywa się z języka angielskiego food wasting, czyli zwyczajnie marnacja jedzenia. Szacuje się, że w samej Polsce sklepy wyrzucają pół miliona ton jedzenia rocznie. Jak podaje brytyjski dziennik, The Telegraph, podobno aż 1/3 produkowanej na świecie żywności się marnuje. Food wasting w liczbach naprawdę robi wrażenie... także  na przedstawicielach sieci handlowych. Lidl, jako pierwszy, postanowił coś z tym zrobić. Jakie kroki podjął Lidl, aby zredukować ilość wyrzucanej żywności?

Too Good to Waste

Lidl zdecydował się wprowadzić do sklepów dział o nazwie "Too Good to Waste". Będzie to dział, gdzie trafiać będą napsute owoce i warzywa, które będzie można kupić za bardzo niewielkie kwoty. 5-kilogramowa skrzynka warzyw i owoców drugiej świeżości będzie kosztować 1,5 funta, czyli tyle, ile kosztuje pół kilograma pomidorów. Lidl gwarantuje jednak, że wszystkie sprzedawane owoce i warzywa będą zdatne do spożycia. Póki co rozwiązanie trafi do sieci sklepów Lidl w Wielkiej Brytanii.

Z naszych obserwacji wynika, że znaczną większość wyrzucanej żywności stanowią warzywa i owoce. Jesteśmy dumni, że wreszcie postanowiliśmy coś z tym zrobić – mówi Christian Hartnagel, dyrektor generalny brytyjskiego oddziału Lidla.

Nowość Lidl w Polsce

Czy możemy się spodziewać nowego działu Lidl w Polsce? Póki co nie wiadomo czy Lidl ma plany na wprowadzenie możliwości zakupu poobijanych czy nieidealnych owoców i warzyw w pozostałych krajach. Można jednak przypuszczać, że jeśli rozwiązanie sprawdzi się w Wielkiej Brytanii, to zarówno Lidl, jak i inne sklepy zdecydują się na wprowadzenie rozwiązań przeciwko food wasting'owi.

 

 

Post udostępniony przez Fruit (@fruits._) Wrz 21, 2016 o 11:31 PDT