Filip Chajzer, Tomasz Karolak i Jakub Urbański z zarzutami o napaść na tle seksualnym

Zarzut dotyczy skandalicznego zachowanie Filipa Chajera, Tomasza Karolaka i Jakuba Urbańskiego w wyemitowanym 7 listopada odcinku programu „Ameryka Express”. Uczestnicy bezceremonialnie obłapiali i zmuszali w nim do całowania przypadkowo spotkane mieszkanki Limy – realizując w ten sposób postawione w programie zadanie. Ich wybryki wywołały prawdziwą medialną burzę, a na stację TVN za ten skandaliczny pomysł spadła fala krytyki. Najbardziej oburzająca była jednak reakcja samych zainteresowanych na krytykę ich zachowania i zarzuty o molestowanie seksualne. Filip Chajzer w odpowiedzi na nie zmieszał z błotem dziennikarkę WP, która odważyła się opisać całe zajście (sprawę relacjonowałyśmy szerzej w tym tekście).

W odpowiedzi na krytykę, stacja TVN usunęła z sieci kontrowersyjny odcinek i wydała zdawkowe oświadczenie, przepraszając wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Na zachowanie Filipa Chajzera, Tomasza Karolaka i Jakuba Urbańskiego zareagowały także Karolina Korwin-Piotrowska i prowadząca program Agnieszka Woźniak Starak

Fundacja Feminoteka zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa

Choć Filip Chajzer, Tomasz Karlak i Jakub Urbański najprawdopodobniej zdążyli już przełknąć wstyd i zapomnieć o swoich głośnych wybrykach, po kilku miesiącach sprawa molestowania w „Ameryka Express” powróciła – i to z hukiem. Fundacja Feminoteka i Fundacja przeciwko Kulturze Gwałtu im. Margarete Hodgkinson złożyły do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Filipa Chajzera, Tomasza Karolaka oraz Jakuba Urbańskiego. W opublikowanym przez organizacje oświadczeniu czytamy, że ich zdaniem wymienieni mężczyźni dopuścili się napaści na tle seksualnym, wykorzystując swoją przewagę fizyczną.

- Uważamy, że mężczyźni występujący w programie działając przemocą, polegającą na wykorzystaniu swojej przewagi fizycznej, płciowej i rasowej nad pokrzywdzonymi oraz podstępem, polegającym na wykorzystaniu zaskoczenia i dezorientacji pokrzywdzonych dopuścili się napaści na tle seksualnym – czytamy w oświadczeniu na stronie Feminoteki.

Autorzy powołują się na konkretne przepisy – zarówno w polskim, jak i peruwiańskim prawie. Zwracają też uwagę na to, że żaden ze wspomnianych mężczyzn nie udzielił wyjaśnień, ani nie przeprosił poszkodowanych, nie zareagował też na stawiane zarzuty „w sposób odpowiedzialny i nie lekceważący zdarzenia”.

- Nasze organizacje działają na rzecz bezpieczeństwa kobiet i przeciwdziałają przemocy seksualnej. Zachowanie trzech mężczyzn w popularnym programie nie mogło pozostać bez naszej reakcji. – dodają.

Póki co żaden z wymienionych w oświadczeniu mężczyzn nie skomentował stawianych przez Feminotekę zarzutów. Będziemy śledzić dalszy ciąg tej sprawy.